niedziela, 8 września 2013

Siedzę i słucham przyjaciółki. Heh jak zwykle problem z chłopakiem. I zastanawiam się jakby to było być nią. Ledwo skończy z jednym i kolejny sam do niej leci. Było by ciekawie. Nie to co u mnie. Od kilku miesięcy bujam się z tym samym głupkiem. I gdy w końcu „byliśmy” razem. Oczywiście się spierdoliło... „Byłem z Tb dla zakładu” heh.. w sumie to czego ja od niego oczekiwałam ? Już taki typ. Trzeba żyć dalej. Prościej by było jakbym sobie kogoś innego znalazła ale nadal on mi w głowie.. w mniejszym stopniu ale jednak. Ale on już ma swoją Adę.. heh jakie to pocieszające ;) dobra nie użalam się już nad sobą. Przeraża mnie myśl że sama nie wiem kim jestem. W szkole w miarę spokojna, nie rzucająca się w oczy laska która dobrze się uczy. W domu grzeczna córeczka. Ale na podwórku.. tylko myślę żeby znaleźć szluga. Zapalić i się po prostu od wszystkiego odciąć. Z Paulą śmiejemy się na całe osiedle i nie da się nas nie zauważyć.. Kompletne przeciwieństwo tego co robię w domu..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz