Rodzice wyszli gdzieś, brat poszedł
do dziewczyny i chata wooolna. W końcu xd Podchodzę do szafki i
wyciągam szlugi, idę na balkon i w końcu lajt. Szkoda mi kasy na
te gówno ale tylko dzięki temu nie myślę nad swoim losem. Ciekawe
co by było jakby teraz rodzice się dowiedzieli co ja robię.
Straciła bym pewnie ich zaufanie.. Taka przykrywka grzecznej
dziewczynki która dobrze się uczy to naprawdę dobra sprawa. Nikt
by się nie spodziewał że mogłabym palić. Ale w sumie to zaczęło
się gdy pojawiły się problemy z głupkiem (będę go tak nazywać).
Nasza relacja jest dość dziwna.. Nigdy się w realu nie widzieliśmy
bo on chyba nie chciał. Znamy się już rok. Nie no spoko. Ja w nim
zakochana niestety.. A on to typ który tylko chce się przelizać i
koniec. Pocieszające nie ma co... Zgadzając się z nim być
wiedziałam o tym ale no cóż myślałam że dłużej będziemy a
nie on wyjeżdża na obóz a potem się nie odzywa dwa tygodnie. Po
zazdrościć takiego chłopaka cnie ? :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz